Seven Seas Sealight Elite (ex Amara Sealight Elite)

Mój pobyt miał miejsce od 29 września do 9 października 2022 roku.

HOTEL: Obiekt Seven Seas Sealight Elite położony jest w cichej, spokojnej ulicy - z dala od miejskiego zgiełku. Obiekt wcześniej funkcjonował pod nazwą Amara Sealight Elite, jednak po zmianie właściciela zmienił nazwę oraz rozbudował część hotelu o nowy aquapark. Hotel jest dość nowoczesny, zewnętrznie wygląda na bardzo duży obiekt, co jest jednak zmylne - dużą część budynku wypełnia przestrzeń, która ciągnie się aż do sufitu przez co w ciągu dnia do lobby wpada bardzo dużo światła. Wbrew pozorom sam teren dookoła hotelu nie jest duży, co ma wielki plus - morze, baseny, bary mamy pod ręką, więc nie trzeba robić wielu “kilometrów” w przestrzeni hotelowej.

POŁOŻENIE: Hotel oddalony około 130 km od lotniska w Bodrum-Milas, transfer trwał więc 2,5h – jest to dość uciążliwe, szczególnie jeśli w podróż wybiera się z dziećmi. Ta część Turcji ma zupełnie inne drogi niż część na Riwierze Tureckiej, dlatego też transport trwa troszkę dłużej. Osoby, które lubią podziwiać piękne widoki będą miały okazję na to podczas tego transferu. Niewątpliwie dużym plusem jest położenie obiektu, poza miastem jednak na tyle blisko centrum, że można podjechać do niego każdego dnia. Do samego centrum Kusadasi jest zaledwie 6 km, transport lokalnym dolmuszem trwa zaledwie 15 minut (1 euro - 2 osoby), taksówką (można wziąć spod hotelu, koszt 5 euro) jeszcze krócej, bo w niespełna 10 minut. Seven Seas, bo tak w skrócie nazywają go pracowniczy czy taksówkarze znajduje się w pierwszej linii brzegowej, na plaży znajdziemy bezpłatny serwis leżaków oraz parasoli. Plaża jest dość mała i wąska, jednak na okres w którym byłem jest zupełnie wystarczająca. Zalecam buty do wody - plaża jest piaszczysto-żwirkowa, a przy wejściu do morza możemy znaleźć większe kamienie. Z czego słynie Turcja Egejska? Szczególnie z widoków i to właśnie jest największym plusem tego miejsca - są one niesamowite! Bliskość gór, w połączeniu z wodą morską robi piorunujące wrażenie! A wieczorem cała zatoka “świeci” w blaskach miejskich świateł. Warto to zobaczyć, widok ten zapamiętam na długo.

SERWIS: Jak każdy hotel, tak i ten ma wiele osób, które dbają o to, aby podczas pobytu poczuć się zupełnie wyjątkowo. Również tu mieliśmy swoich ulubionych barmanów, kelnerów. Niestety to, co rzuciło się w oczy to to, że w dużej części obsługa nie angażowała się aż tak mocno, jak spotykałem w innych hotelach w Turcji. Być może wynikało to z tego, że bardzo mało widziałem tu Managerów czy Kierowników, którzy doglądają pracy wielu osób. Co więcej - najprawdopodobniej duża część obsługi odbywała praktyki, więc może stąd to wrażenie. Czasem jakby niektórzy ignorowali to, że można zabrać brudny talerz z pełnego stołu czy dołożyć brakujące sztućce. Przyjemne jest to, że wiele osób uśmiecha się, a to wpływa pozytywnie na cały odbiór. Podziękowanie szczególne i ukłon dla Pana Kamila z recepcji, który bardzo dobrze mówi po polsku - super ułatwienie dla osób, które niekoniecznie znają inne języki.

GASTRONOMIA: Jest ona dość dobrze rozwinięta, jedzenie smaczne, każdy zawsze znalazł coś dla siebie. Zaskoczyła nas natomiast jedna rzecz - jest to aktualnie jeden z nielicznych hoteli, który po okresie aktywnej pandemii w dalszym ciągu jedzenie ma nakłada w dużej mierze przez obsługę. Zdarzało się, że powodowało to kolejki, a szczególnie z samego rana, kiedy to obsługi było znacznie mniej. Na wielkie wyróżnienie w tym hotelu zasługują desery, naprawdę są bardzo dobre, zupełnie inne niż spotykałem w hotelach w Turcji. Wielki plus - idealna opcja dla łasuchów! Plusem jest to, że hotel liczy aż kilka restauracji al’a carte - z czego w standardzie dwie są zupełnie bezpłatne (meksykańska i turecka). Polecam szczególnie meksykańską. Hotel organizuje czasem darmowy dzień do innych, ja trafiłem na bezpłatny wieczór w restauracji azjatyckiej, również było świetnie i polecam. Odpłatność za skorzystanie z płatnych a’la carte wynosi 10 euro za osobę. Polecam skorzystać z restauracji na dachu, z którego rozprzestrzenia się wieczorem wspaniały widok! Prócz gastronomii słonej polecam też tą słodką - cukiernia z bardzo dobrą kawą oraz turecką herbatą. Znajdziemy w niej mnóstwo ciast, ciasteczek oraz lody. Nieopodal basenu znajduje się z kolei herbaciarnia, w której można zamówić napoje oraz gofry czy lody - warto spróbować, było pysznie. Ciekawą formą przekąsek w barze przybasenowym jest funkcjonująca karta menu, z której na bieżąco zamawiamy różnego rodzaju przekąski. Przygotowywane są na świeżo. Małym minusem jest to, że część alkoholi importowanych rzadko była dostępna w barze, gdyż w tym rejonie kończy się sezon i hotel nie zamawia już wielkich ilości towaru, przez co w tej kwestii zdarzały się przerwy.

SPORT / ROZRYWKA: Obiekt posiada dwa duże baseny o nieregularnych kształtach, które przedzielone są mostkiem. Strefa basenowa jest naprawdę wystarczająca. Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że strefa leżaków znajduje się na trawie między morzem, a basenami. Nie ma możliwości rozłożenia czy przeniesienia leżaków pod sam basen. Dla mnie było to na plus, gdyż nie panował chaos przy basenie, a cała strefa leżaków na zielonym terenie była bardzo dobrze rozplanowana. Leżaków nie brakowało w naszym okresie na pewno i nie trzeba było ich sztucznie rezerwować. Jak wspomniałem na wstępie, na terenie basenów można korzystać z aquaparku dla dzieci oraz dorosłych. Małe dzieci z kolei mają do dyspozycji brodzik z małymi zjeżdżalniami / grzybkami wodnymi. Animacja w hotelu odbywają się każdego dnia, dla każdego można znaleźć jakąś aktywność w ciągu dnia (aquagym, dart, zumba, gimnastyka, piłka wodna). Wieczorem kino dla dzieci, mini disco, a potem show dla wszystkich. Pokazy były różnorodne, a jeden z nich - pokaz ognia zrobił na nas duże wrażenie. Wspomnę też o basenie wewnętrznym, a właściwie dwóch które są dostępne w SPA. Sam hotel ma też bardzo rozbudowaną strefę SPA, można za opłatą skorzystać z różnych zabiegów. Sam pobyt w saunie, siłowni czy hamamie jest bezpłatny.

POKÓJ: Pokój, na prośbę w recepcji otrzymaliśmy na jednym z wyższych pięter. Warto zwrócić uwagę, że każdy pokój standardowy w tym hotelu ma boczny widok na morze. Widoki więc z balkonu są wspaniałe. Zwrócę uwagę też na to, że pokoje są bardzo duże i przestrzenne (chyba jeszcze nigdy nie byłem zakwaterowany w tam wielkim pokoju w Turcji). Na duże wyróżnienie zasługuje to, że każdy pokój w tym obiekcie ma dostęp do łazienki, w której jest prysznic, jak i jacuzzi. Każdego dnia uzupełniane były kosmetyki (tylko szampon i żel pod prysznic). Do dyspozycji w pokoju bezpłatny minibar z napojami bezalkoholowymi - tu niestety okazało się, że kilka razy zapomniano uzupełnić nasz barek, trzeba było się o to upomnieć. W pokojach, jak i na terenie hotelu dostęp jest do bezpłatnego WiFi - czasem działało lepiej, czasem troszkę gorzej. Plusem jest to, że na tak wysoki hotel mamy wiele wind. Jeżdżą jednak dośc powoli, więc czasem trzeba uzbroić się w cierpliwość.

PORADY / PODSUMOWANIE: Hotel ten wyróżnia się na tle innych widokami, to niewątpliwie największy atut. Dodatkowo - położenie w spokojnej części, a zarazem blisko centrum Kusadasi daje ogromne możliwości na samodzielne zwiedzanie czy poczucie wieczornego klimatu urokliwego miasteczka jakim niewątpliwie jest Kusadasi. Fani smacznego jedzenia, a szczególnie tych deserów na pewno nie będą zawiedzeni! Dodam też, że na przeciwko hotelu mamy market Carrefour co jest dobrym ułatwieniem na spożywcze zakupy (choćby zakup słynnej tureckiej chałwy czy herbaty). Nowoczesność obiektu i komfortowe pokoje naprawdę pozwalają nam się poczuć tu bardzo dobrze.
Moja ocena: 7/10 – dobry hotel, z pięknymi widokami. Idealny dla rodzin z dziećmi oraz par czy grupki znajomych. Świetna baza wypadowa do położonego 30 km dalej antycznego Efezu.

Krystian Janaś
Travel Shops Milicz